Odcinek 72. Trudne słowo zobowiązanie, czyli commitment w Kanbanie
Czym jest i jakie cechy opisują tzw. „zobowiązanie” (po angielsku słowo “committment”)? Jak ma się znaczenie tego słowa w języku Kanbanu do historii i obecnego użycia w Scrumie? Czy powinniśmy podejmować zobowiązanie “od tak”, czy może skrupulatnie przyglądać się, czemu i kiedy mówimy “tak”? A co z konsekwencjami tych decyzji? Posłużymy się odnośnikami do książki “Noise” Daniela Kahnemanna oraz rozmowy Adama Granta i Tima Harforda.
Dwa znaczenia słowa „commitment”
Ten odcinek dedykowany jest pewnemu pojęciu, które często pojawia się w języku praktyków Kanbanu. Dlaczego? Często próbujemy zanalizować, gdzie i w jaki sposób to zobowiązanie się pojawia. Chciałbym jednak, żebyśmy spojrzeli na nie trochę szerzej.
Zacznę to od historii słowa zobowiązanie, a właściwie od podejścia językowego. Otóż jako ciekawostkę powiem, że słowo „commitment” w języku angielskim zdarza się tłumaczyć (nawet w tym samym dokumencie, tu będę się odnosił do Scrum Guide’a) dwojako. Z jednej strony „commitment” nazywamy zobowiązaniem, z drugiej strony „commitment” bywa tłumaczony jako zaangażowanie.
I zwróćcie uwagę, że commitment występuje w języku angielskim wśród wartości Scruma. Przypominam, że drzewiej, gdy tych wartości nie było, zobowiązanie występowało „w okolicach” Planowania Sprintu, ale uległo zmianie na prognozę. Wtedy też commitment zaczęto tłumaczyć jako zaangażowanie, czyli bardziej kwestię tego, czy traktujemy coś poważnie, czy jesteśmy zaangażowani w wytworzenie produktu, współpracę, doskonalenie itp.
Z drugiej strony słowo commitment nadal pojawia się chociażby Scrumie i to aż kilka razy. Jako zobowiązanie do Celu Sprintu, jako że zobowiązaniem zespołu jest wytworzenie, aktualizacja czy rozwój Definition of Done.
Commitment w Kanbanie
W języku kanbanowym słowo commitment również i to dosyć często występuje. Nazywamy nim punkt w cyklu życiowym jakiegoś zapytania, w którym traci ono opcjonalność, natomiast staje się tym czymś zamówionym – czymś, co chcemy dostarczyć.
Przede wszystkim kładziemy nacisk na to, że powinniśmy wiedzieć, gdzie się ten punkt zobowiązania w naszym systemie znajduje (często na styku Upstreamu i Downstreamu), a druga rzecz to fakt, że to zobowiązanie jest zobowiązaniem obustronnym.
To jest zobowiązanie, które ma być partnerskie, a więc jeżeli ja przychodzę do specjalisty czy zespołu, i chciałbym, żeby coś było zrobione, to przede wszystkim cenię swoje słowa i to oznacza, że mówię na poważnie, że to jest ta najważniejsza rzecz albo to jest ta rzecz. Nie chcę się natychmiast odwrócić się na pięcie i dwa dni później powiedzieć: „jednak nie”.
Dla strony realizującej to powinien być przekaz, który mówi: „teraz się na tym chcemy skupić” i zwróćmy uwagę, że ta obustronność zobowiązania oznacza, że nie przerzucamy gorącego ziemniaka z rąk do rąk. To oznacza, że dla strony zamawiającej to może oznaczać świadomość konsekwencji na przykład takich jak:
- będę musiał dostarczać informacje
- będę musiał dać jakiś dostęp do systemu
- będę musiał odpowiadać na pytania
- może będę zaangażowany w jakieś wczesne fazy informacji zwrotnej co do tego, co zostanie wytworzone.
Analogicznie dla strony realizującej jest to właśnie ten punkt skupienia, w którym mówimy sobie – ponieważ ta rzecz będzie objęta naszymi limitami pracy w toku, to chcielibyśmy się na niej skupić i chcielibyśmy nie rozpraszać się.
Przedwczesne podejmowanie zobowiązania
Zwróćmy uwagę, że za słowem zobowiązanie mamy „handshake” – uściśnięcie dłoni pomiędzy dwiema stronami. Niestety widzimy bardzo często, że to zobowiązanie jest podejmowane przedwcześnie. Po czym to poznać? Chociażby po tym, że najpierw mówimy, że chcemy, a potem, że jednak chcemy czegoś innego albo że mówimy: „tak, teraz będziemy się tym zajmować”, ale jednocześnie gdy tylko się to zadanie zablokuje i odłożymy do kolumny „on hold”, to właściwie nikogo nie bardzo boli, że ono tam leży i bez szczególnych konsekwencji możemy zająć się czymś innym.
To pokazuje, że ani jedna, ani druga strona nie traktowała tego poważnie.
Gdy już zidentyfikujesz punkt zobowiązania warto zastanowić się nad cechami, które je opisują:
- jednoczesność
- symeria zobowiązania pod jakimś kątem np. kosztów czy odpowiedzialności
- odwracalność
- konsekwencje zerwania lub niedotrzymania zobowiązania.
A jak jest u Ciebie?
Czy wiesz gdzie w Twoim systemie pracy znajduje się moment kiedy zlecenia przestają być opcją?